Komu i w czym może pomóc hurtownia artykułów spożywczych?

Jaki jest sens istnienia hurtowni żywności? Odpowiedź będzie wydawać się oczywista każdemu, kto zna tradycyjny łańcuch zależności, który przez kilka ostatnich dekad był osią rynku konsumenckiego. Jednak odkąd do głosu zaczęły dochodzić coraz bardziej popularne nowinki techniczne, które skróciły dystans między klientem a sprzedawcą, dawne zależności zaczęły ewoluować. Dokąd może to zaprowadzić?

Hurtownia artykułów spożywczych zawsze pomaga

Tradycyjny porządek – ten, do którego przez lata przyzwyczaiło się wielu producentów, a także właścicieli niedużych sklepików oraz przedstawicieli całych sieci handlowych, składał się z trzech elementów. Właśnie przez ten łańcuch, mający trzy równoważne oczka, przez lata przepływały produkty, zmierzające do spiżarek konsumentów. Pierwszym oczkiem było miejsce produkcji – fabryka, ale też gospodarstwo rolne czy określonej wielkości zakład przetwórczy, który opuszczały gotowe do spożycia specjały. Drugie oczko łańcucha to właśnie hurtownia – miejsce, w którym zbiera się i przechowuje wszystko to, co zostało wyprodukowane w poprzednio wspomnianych zakładach. Natomiast oczkiem trzecim były różnego rodzaju sklepy i punkty handlowe – a te sprowadzały w swoje progi tylko wybrane dobra, w precyzyjnie określonych ilościach.

Obecnie ten porządek nadal istnieje – ale ulega też pewnym modyfikacjom. W pewnym momencie hurtownicy zorientowali się, że nie ma sensu zamykać się na kontakty z indywidualnymi klientami – takimi, którzy nie prowadzą żadnej działalności gospodarczej. A każdy konsument, który lubił od czasu do czasu zrobić porządny zapas konkretnego towaru, cenił sobie także poczynione przy okazji oszczędności – bo oczywiście cena w hurtowni a cena w sklepie to dwie zupełnie inne kwoty, często znacząco się od siebie różniące.

W miarę, jak zaczął się upowszechniać Internet, jak zaczął się rozbudowywać świat wirtualnych witryn, zaczęły zmieniać się również przyzwyczajenia i oczekiwania konsumentów – a idealnym remedium na wiele nowych kłopotów stały się zakupy online. Okazały się idealne dla ludzi zapracowanych, którym trudno w napiętym grafiku znaleźć czas na dłuższą wizytę w sklepie. Dla tych, którym brak fizycznych sił uniemożliwia już podjęcie takiej wyprawy. Dla tych, którzy są zniechęceni zbyt małym wyborem na sklepowych półkach, gdy mają świadomość, jak wielką różnorodność ma pełna oferta danego producenta.

Wielu konsumentów z ulgą przyjęło istnienie wirtualnych sklepów, w których można złożyć zamówienie o dowolnej porze dnia i nocy, a potem wystarczy cierpliwie czekać na dostawcę. Z kolei ci wybredni liczą, że to hurtownia artykułów spożywczych otworzy swoje podwoje w Internecie – żeby mogli spokojnie zamówić sobie ulubiony i niestety bardzo niepopularny gatunek herbaty albo nareszcie zdobyć ciastka maślane, wyprodukowane ze składników wyhodowanych w ekologicznych warunkach. Modyfikacja tradycyjnego modelu polega na tym, że konsumenci szukają już dostępu do hurtownika – który przechowuje w swoich magazynach wiele smakowitych skarbów.